Kuźnia Ustroń-Cukrownik Chybie

Panowie mecz derbowy trzeba by bylo jakas oprawe zrobic i zebrac sie na kibibcowanie?? co wy na to??

Jak na lato ... tylko żeby nie było jaj podobnych jak w Kisielowie ...

... Patrząc realnie to drużyna KUŹNI bedzie miała bardzoooooooo trudne zadanie. Pokonanie Cukrownika bedzie (jak dla mnie) wielka niespodzianką!!!
Dlaczego tak mysle zapytacie...
Z wiarygodnych zródeł wiem ze ze kartki wiszą Jaworski i Zelek...
Czyli obrona sie sypnie. Jestem ciekaw jak trener Sornat załata formacje defensywną. a układ 1-3-5-2 jest dla mnie bezsensowny pokazały to mecze na jesień sparingowe i na wiosne.

Piecha też stoi pod znakiem zapytania i Hary jest kontuzjowany to jest 4 podstawowych zawodników to niespełna połowa składu !!!

3 mecze pod rżąd gramy u siebie więc należałoby w nich zdobyć najwięcej jak się tylko da punktów ... (najlepiej 9 Smile

)

Myśle że 7 to jest minimum ale moze być różnie patrzac na kadre meczową Sad

ja typowalem do dzis 9 pkt ale sie mi nie udalo wiec nie typuje juz

... i remis. Przed meczem podział punktów brałbym w ciemno. z prespektywy meczu remis wydaje mi sie ze sprawiedliwy mimo ze KUŹNIA nie wykorzystała karnego(!!!) to w drugiej połowie mogła spokojnie strzelic dwa gole. Następną sprawą jest to ze w podstawowym składzie zagrali tylko czterej wychowankowie!
Gdzie jest ta głośno mówiąca polityka klubu. Druzyna miala sie opierac na wychowankach!! a na ławce siedzą graczyk sztefek czyż ... Kompletnie nie rozumie dlaczego!! Ok jakby Ci "obcy" kopacze wnosili cos wiecej do gry ... a tak to przepraszam.

nie wiem czemu ten zelek i bubula nie grali Wink

bo to ze wisieli za kartki to przeciez zaden problem Wink

w kuźnii od lat grało sie na cudze karty Wink

sam kiedys grywałem na karcie chłopaka o kilka lat młodszego i przed meczem była tylko instrukcja od trenera czy tez kierownika: "Pamietaj, dzis nazywasz sie tak a tak i urodziłes sie wtedy a wtedy ' Wink

a co do meczu, grę dwóch obrońców moze przemilcze a co do całego zespołu to nie zauważyłem by grali o życie, by walczyli o te 3 punkty do upadłego, a przy słabszej postawie cukrownika którzy byli do ogrania, remis jest nasza porazką

Stare, dobre Wink

czasy. Ja sam grałem w juniorach młodszych z Romanem Kaszprem który wtedy miał ze 30 lat, a wąsa bujniejszego niż Simon.

cicho bo będą walkowery ;P